poniedziałek, 27 kwietnia 2009

środa, 22 kwietnia 2009

testy preparatów antygraffiti - ciąg dalszy

Witam, dziś kontynuacja czyszczenia pokazowego - ludzie na Chmielnej się cieszyli, przyglądali, komentowali. Dzisiejsze preparaty jednak muszę przyznać bardzo profesjonalne. Dziś pokaz mieliśmy już nie w moim wykonaniu, choć sam również próbowałem, ale z firmą TWA czyste miasto Pana Marka Kijewskiego. Testowaliśmy płyny i żele firmy Delta Ag Ltd.

Kilka fotek jak to było a nawet krótki filmik. Niestety padł mi aparat, ale widać że to działa.... (film znajduje się na końcu) Tak czy siak zaczynamy działać.





Na ulicy było dużo ludzi, więc kwestia myjki wysokociśnieniowej odpadła - przy ludziach nie da się jej zastosować... ;) Przy okazji kilka fotek z dnia wczorajszego - po użyciu sprayu... Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Pawel Walicki CMP

ł

wtorek, 21 kwietnia 2009

Testujemy preparaty antygraffiti ;)

Zakasałem dziś rękawy. Za 30 zł kupiłem preparat na allegro - GRAFFITI REMOVER - w sprayu - 1 puszka 400 ml. Chodziło o test, czy jesteśmy w stanie samodzielnie czyścić ściany. Preparat okazał się dobry, a w hurcie można go kupić całkiem tanio. Takie 400 ml (1 puszka) starcza do wyczyszczenia 2 - 3 m2 starego graffiti i 6 m2 nowego (młodszego niż miesiąc). Preparat żrący jak cholera, ale farba cudownie się rozpuszcza. Gąbka natomiast niemal stopiła mi się w rękach. Na szczęście miałem rękawiczki.... ;) Zmazałem dziś inicjały artystów - Krac, Meał, Finer, Fiesta a także ekipy GBR i ogólnie doszedłem do czystego muru. W kolejnych dniach będziemy testować kolejne preparaty. - info będę wrzucał na bieżąco. 
 
W tym tygodniu także montaż kamer na ścianach naszej przychodni Centrum Medyczne CMP - Chmielna 14, który (mam nadzieję) zapoczątkuje dobrą erę i dyskusję na miejskim monitoringiem. Monitoring na Chmielnej i monitoring śródmieścia jest potrzebny, a tymczasem, oprócz prywatnej inicjatywy mało się dzieje, bo to... bezpieczne rejony... Ha - nie wiem czym one się różnią od dworca w Kutnie nocą - jak śpiewał Kult i Kazik - tam jest tak brzydko i strasznie, że pekają oczy. A tymczasem co Chmielna to z pewnością nie Pola Elizejskie ani 5-ta Aleja. Zastawiona autami, obsmarowana sprayami, pełna brudu i smrodu a w bramy (tak przecież mogłoby być piękne) - dziś nikt nie zagląda aby się nie zarazić, nie złapać jakiegoś.... ehhhh - szkoda słów.
 
Dziś osobiście wypraszałem również kierowców, którzy bez powodu na Chmielną wjeźdżali - darmowy parking na deptaku - Warszawo !!! - kiedy się to skończy i gdzie jest straż miejska??? Byłem na Chmielnej kilka godzin i nikogo ze straży nie widziałem...Trzech kierowców udało mi się przekonać do odjazdu - tak czy siak - trzeba uruchomić dozór na Chmielnej. Już nawet Pan Marcin Rzońca - Viceburmistrz Śródmieścia w piątkowym programie TVN Warszawa mówił, że Chmielnej brakuje gospodarza. Kłopot na tym polega, że nie wiadomo kto ma nim być. Wolności jak na swoim nie ma, ale miasto na razie też mało robi, żeby nie powiedzieć, że nic.  Ale wierzę i tak też słyszałem, że Burmistrz Śródmiecia Wojciech Bartelski jest zainteresowany zmianami, mało - zależy mu na nich. Liczę zatem na wsparcie Pani Burmistrzu. ;) Takie prawdziwe wsparcie ;)
 
Ok, zdjęć dziś nie robiłem - a szkoda, bo znikające tagi na murach dają olbrzymią satysakcję. Dobieram sobie teorie, dlaczego ludzie je piszą.... Dlaczego mażą po ścianach? Ciekaw jestem prawdziwej opinii, na forach polskich hiphopowo-grfficiarskich można poczytać różne wypowiedzi, ale wśród stosów głupawych i chamskich wulgaryzmów niestety żadnej treści, żadnego przekazu nie znalazłem, mimo szczerych prób... Zasadniczo rozumiem każde słowo, ale zastanawiam się, co musi kierować człowiekiem, który składa wszystkie te słowa w jakąś formułę przypominającą zdanie, jednak bez żadnego sensownego przekazu...
 
Każdy ma swoje powołanie - zastanawiam się - co tymi ludźmi kieruje - może zamiast występować przeciw światu, miastu, policji itp za nic nierobienie, za blokowiska i warzywniaki blaszane, za obleśne kolorowe reklamy i podmiejskie brzydkie pociągi i Bóg wie, za co jeszcze - stosując graffiti - jako formę strajku, jako formę pokazówki, że i tak mi nic nie zrobicie a może w innym celu - może lepiej by było zacząć dbać o swoje - bo Polska, nie tylko Warszawa tonie w brudzie. A reprezentujemy typową mentalność pt: "Philosophy od plenty" - to jak z wyspami na Pacyfiku - jest ich tyle, że jak zniszczymy jedną i ją zaśmiecimy - możemy przenieść się na kolejną. Tyle że Polska nie ma dokąd się przenieść i o ile nie zmienimy swojego nastawienia i mentalności, o ile nie przestaniemy być obojętnymi - wkrótce znkniemy w tej latrynie, żywcem się sami w śmieciach i brudzie grzebiąc... A wówczas nie będzie nawet wysp na Pacyfiku...
 
Wkrótce nowe opisy nowych testów nowych preparatów antygraffiti
zapraszam

piątek, 17 kwietnia 2009

Chmielna wygrywa w rankingu warszawskich deptaków


W dzisiejszym (piątek 17.04.2009) porannym programie TVN Warszawa rozmawialiśmy o warszawskich deptakach. Niezależnie prowadzony był sondaż, która kolejna ulica w ślad za Nowym Światem i Krakowskim przedmieściem powinna się zmienić. Decyzją internautów wygrała Chmielna ;) Wszyscy zapewniają, że Chmielna zmienić się musi i że się zmieni. Sam też zapewniałem, bo zostałem zaproszony do programu, za co twórcom dziękuję. Im więcej bowiem będziemy mówić o zmianach na Chmielnej, tym szybciej zmiany te będziemy obserwować.
 
Chmielna musi się zmienić i się zmieni. Chmielna to zarówno sama ulica jak i ludzie, którzy są z nią związani - związani na stałe - mieszkańcy, przedsiębiorcy i ci, co tylko przechodzą przez nią, spiesząc się do swoich miejsc.
 
Chmielna musi się zmienić systemowo z udziałem miasta stołecznego Warszawy, ale Chmielna musi się także zmienić w ludziach, w ich nastawieniu, w poczuciu odpowiedzialności społecznej - aby nie być wygodnickim i nie wjeżdżać samochodem, gdy bezwzględnie nie trzeba, aby nie śmiecić, i aby zbierać śmieci, gdy się je zobaczy na ulicy, aby wciąż "walczyć" o kulturę i piękno tego miejsca, nawet gdy brakuje już sił....
 
Problemem Chmielnej jest bylejakość - taka bylejakość, która się utrwala. Żyjemy w bałaganie i jedyne co umiemy i możemy - to wypowiadać się na forum, szukać metod systemowych, zrzucać winę na innych. Umiemy również uczestniczyć w wielkich akcjach - jednorazowych i szybko wypalających się, ale na codzień.... normalnie przecież wyrzucamy papierosa na ulicę...
 
Chcesz walczyć, chcesz się wypowiedzieć, chcesz coś zmienić?
Komentuj, twórz linię oporu...
pozdrawiam
Paweł Walicki
 

CMP (Centrum Medyczne Puławska)

niedziela, 5 kwietnia 2009

Zdjęcia Marcina Piwońskiego


Zaprosiłem znajomego - Marcina Piwońskiego, który robi bardzo ładne zdjęcia, aby spojrzał na Chmielną przez swój obiektyw - zobaczcie - można złapać fajne smaczki, jak choćby to zdjęcie tytułowe, niestety wiele ze zdjęć przedstawia również tą Chmielną niechcianą...

Zapraszam do galerii

piątek, 3 kwietnia 2009

nowe zdjęcia ulicy Chmielnej z 01.04.2009



Serdecznie zapraszam do publicznego albumu na Picassa Web Album z nowymi zdjęciami ulicy Chmielnej. Trzeba będzie niedługo przysiąść do pełnej inwentaryzacji. Obok widok od strony Nowego Światu.




Tabliczka na ulicy Chmielnej ;)










Buty od Kielmana ;)









Przychodnia - Centrum Medyczne CMP - ul. Chmielna 14 - na razie jeszcze brzydko z zewnątrz, środek już ładny bardzo - wkrótce na ścianach w przychodni zawisną piękne grafiki przedstawiające Chmielną - zapraszamy.



Galeria u Jabłkowskich - wystawa obrazów

Zapraszam do pełnej galerii.

Zainteresowanie ulicą Chmielną rośnie

Jednak media to potęga. Dziękuję Redaktorowi Dariuszowi Bartoszewiczowi z Gazety Wyborczej Stołecznej za zainteresowanie problematyką Chmielnej i za zaangażowanie. Zapraszam do artykułu - Chmielna. Jak ze slumsów zrobić deptak. Zapraszam do działania wspólnie z Centrum Medycznym CMP.

Dziś mamy rekordową liczbę odiwedzin - jak na młody blog, właściwie bardzo młody blog uważam, że liczba grubo ponad 200 osób to dobry wynik, szczególnie że dotychczas było znacznie mniej ;) Ponadto pojawiły się komenatarze. A to jest bardzo chwalebne i pokazuje, że blog zaczyna żyć, mam nadzieję, że to się utrzyma    . Możecie rónież sprawdzić wyniki ankiety. Jeszcze trochę, a jej wyniki naprawdę będą reprezentatywne. Mam 75 głosów, w poprzednich ankietach głosów było tylko kilka. Zapraszam do artykułu, zapraszam do komentarzy na blogu.

Archiwum