środa, 9 grudnia 2009

Kolejny smutny text o czynszach i przyszłości ulicy Chmielnej

Kolejny smutny text o czynszach na Chmielnej ukazał się GW. Smutny, bo o Chmielnej słychać tylko wówczas, gdy jest text o brudzie, syfie i slumsie, a z drugiej strony o wysokich czynszach... Taka lekka schiza. Za piękne okolice trzeba płacić, ale... no właśnie...

Zapraszam do artykułu...

Myślę, że żaden raport, na podstawie którego wyceniane są lokale, nie powinien określać czynszu sam w sobie - to znaczy nie można bez wyjścia na ulicę, do lokalu, który chce się wynająć, a tylko na podstawie raportu określać wysokość czynszu. Czynsze powinny być urynkowione, ale trzeba uwzględnić wiele czynników, w tym zaangażowanie miasta w samą ulicę, wygląd ulicy, rodzaj prowadzonej działalności a także co się dzieje z pustymi lokalami... Po artykule pojawiały się informacje, że są chętni na lokale po 50 m2. Pewnie część z nich będzie przyzwoita, część wysypie się na za wysokich czynszach po 1 mcu, a w części tak wynajmowanych lokali powstaną same smutne nory z automatami i jednorękimi bandytami... Zresztą - na Chmielnej wiele lokali jest wciąż pustych lub powstają kolejne kebapy... Nie mogę zgodzić się, że czynsze w wysokości 200-250 zł/ m2 to norma. Zgodnie z portalem www.oferty.net, gdzie dzisiaj sprawdzałem średnią cenę najmu, wygląda to następująco - tylko lokale w parterze:
  • lokale do 50 m2 w Śródmieściu = średnia cena = 134 zł
  • lokale od 51 do 100 m2 w Śródmieściu = średnia cena = 122 zł
  • lokale od 101 do 150 m2 w Śródmieściu - średnia cena = 117 zł
  • lokale od 151 do 200 m2 w Śródmieściu = średnia cena = 122 zł
  • lokale od 201 do 300 m2 w Śródmieściu - średnia cena = 122 zł
To oczywiście ceny średnie z całego Śródmieścia, ale dlaczego akurat Chmielna ma być traktowana jako wyjątkowa ulica, na której czynsze miały by być 2 x wyższe? Chmielna jest obecnie miejscem przechodnim, zapomnianym i ...niezadaszonym, co jednak ma duże, kluczowe znaczenie. Czynsze w Złotych Tarasach wynoszą około 45 Euro za m2, czyli właśnie poziom około 200 zł, ale tam jest autentyczny ruch w interesie... i wszystkie lokale są obecnie wynajęte. Złote Tarasy to prestiż - tam po prostu niektóre marki muszą być i koniec. Większość z analizowanych powyżej lokali to lokale i w dobrych miejscach i w dobrym standardzie, bo Wynajmującemu zależy, żeby było ładnie, żeby nie stracić Najemcy. Niestety tutaj mamy do czynienia z polityką. wydaje się, dość krótkowzroczną . Jak czynsze pójdą w górę - to najwyżej Najemcy zwolnią lokal. Jak się znajdzie nowy Najemca - super, jeśli nie - no właśnie - co wtedy?... Oby tylko nie było tak, że ktoś powie "no to trudno...".
Brakuje dialogu. Wiadomo, że każda ze stron chce ugrać swoje, ale konieczny jest też przede wszystkim racjonalny dialog. Wspólne działania. Można by np. zwolnić miasto z odpowiedzialności za Chmielną, a przedsiębiorcy powinni mieć znacznie niższe czynsze, ale niech przedsiębiorcy zajmą się ulicą Chmielną sami w sobie...Warszawa wówczas ma czyste konto, może zarobi mniej za pojedynczy lokal, ale ugra swoje - więcej lokali wynajętych, mniej lumperii, piękna ulica. A to przecież jest właśnie celem miasta... Piękny deptak w środku za pieniądze przedsiębiorców, które idą bezpośrednio na ten cel. Wg mnie pomysł trafiony, co wy na to?

pozdrawiam
paweł walicki

Archiwum