wtorek, 22 września 2009

Czyste ściany i elewacje na ulicy Chmielnej


I już czysto... ;) Moja największa przewaga w stosunku do pseudograficiarzy polega na tym, że ja się wysypiam ;) Ja mogę na legalu pracować w dzień i mam poparcie wielu osób, pseudograficiarze muszą się ukrywać po nocy - gdybym mógł zrozumieć ich ideę? ;) Ale wydaje mi się, że to jednak działanie bezideowe... Zastanawiam  się nad tym, gdy rano siedzę w małej kafejce na Chmielnej i patrzę na moją przychodnię. Lubię takie poranki - już zacząłem pracę, ale właśnie siedzę w kafejce, jest czas na przemyślenia, na zastanowienie się, na uporządkowanie myśli... ludzie spokojnie idą do pracy, inni nerwowo... taka moja mała metropolia... Chmielnej przydałby się DARMOWY HOTSPOT, bo przez komórkę słabo się można połączyć... Tak - myślę, że wówczas zamiast menelstwa, ulica Chmielna  przyciągnie biznesmanów i studentów - ucywilizuje się w ten sposób Centrum Warszawy. Będziemy zapraszać największe sieci telefonii do współpracy ;) I zobaczymy, czy ktoś uzna, że warto...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum